Choć nie jest mu obce poczucie luksusu, Hamptons to przede wszystkim styl „do mieszkania”, który sprytnie łączy komfort i nienaganny wygląd. Tego właśnie oczekiwali inwestorzy – para w średnim wieku z dorastającym synem. Liczyli na pełen ponadczasowej elegancji, spójny kolorystycznie i wzorniczo wystrój, który pozwoli im wygodnie żyć na co dzień i prędko się nie zestarzeje.
Tym razem nie było mowy o ekstrawaganckich dekoracjach, silnych kontrastach i wyrazistych akcentach kolorystycznych. Architekci Decoroom pomogli spełnić marzenia o mieszkaniu, które nawiązywałoby wystrojem do stylu nowojorskiego i estetyki Hamptons.
Twórcze odniesienia
W warszawskim apartamencie próżno jednak szukać dosłownych odniesień marynistycznych. Inwestorzy i architekci wspólnie doszli do wniosku, że byłyby one nie na miejscu. Inspiracje stylem Hamptons odnajdziemy w konsekwentnie stosowanej, przytłumionej kolorystyce, bazującej na delikatnych szarościach, złamanej bieli i zgaszonych błękitach. Wzór tapety, która pojawia się w gabinecie, a także na drzwiach do gościnnej łazienki – doskonale wkomponowanych w zabudowę biblioteki – to z kolei wyraźne odwołanie do klasyki stylu nowojorskiego. Innym ciekawym elementem, który architekci Decoroom przenieśli zza oceanu do Warszawy są wygodne siedziska pod oknami w kuchni i jadalni. Przestrzeń pod nimi wykorzystano jako dodatkowe miejsce na książki.
Przemyślany wystrój i precyzyjne wykończenie aranżacji – eleganckie sufitowe sztukaterie, fazowane krawędzie w przeszkleniach drzwi i zabudów meblowych oraz na lustrzanej ścianie przy wejściu – pięknie dopełniają całość i nadają wnętrzu ponadczasowy szyk.
Dobre decyzje, spełnione wymagania
Dobrym krokiem ze strony inwestorów było zwrócenie się do pracowni Decoroom jeszcze przed podjęciem decyzji o zakupie konkretnej nieruchomości. Dzięki temu prace nad projektem wnętrza, które spełniałoby ich wszystkie wymagania mogły się rozpocząć już na etapie wyboru lokalu. Apartament w swym ostatecznym kształcie powstał z połączenia dwóch mniejszych, odrębnych mieszkań. Układ funkcjonalny dostosowano do oczekiwań inwestorów, dla których szczególnie istotne było wyraźne oddzielenie dwóch stref: dziennej (gościnnej) oraz prywatnej.
Przejrzysta aranżacja otwartego planu części dziennej od początku zakładała czytelny podział przestrzeni. Kuchnię od jadalni oddzielono wyspą, która pełnić może również funkcję baru śniadaniowego. W nasłonecznionym narożniku stanął pokaźnych rozmiarów prostokątny stół. Właściciele mieszkania mogą tu wygodnie podejmować gości, nie tracąc z nimi kontaktu w trakcie przygotowywania potraw.