Nasza rzeczywistość z dnia na dzień zmieniła się o 180 stopni. Praktycznie każdemu przyszło zmierzyć się z nową sytuacją. Wielu z nas musiało porzucić swoje biura w centrum miasta, na rzecz domowych czeluści i pracy w trybie zdalnym. Do tego większość znalazła się w sytuacji, w której musi pogodzić ze sobą obowiązki domowe, opiekę nad dziećmi i pracę zawodową, co nie ukrywajmy, jest nie lada wyzwaniem. Zgodnie z akcją #zostańwdomu zrzucamy garsonki i garnitury i zamieniamy je na ulubione dresy. Ale czy oby na pewno to dobry pomysł i jedyny wybór jaki mamy? Ekspertki z marki y o u. pomogą znaleźć odpowiedź na to pytanie.
Wiadomo, że domowe warunki kuszą, żeby wygrzebać z dna szafy ulubione, rozciągnięte spodnie dresowe i za dużą na nas bluzę męża, żeby w końcu czuć się komfortowo i swobodnie. Jeszcze lepszym pomysłem wydaje się dzień spędzony pod ciepłą pierzynką naszego łóżka, mając na sobie delikatnie miękką i aksamitną piżamkę i filiżankę ulubionej kawy. Brzmi i wygląda to jak najczęściej pojawiający się obrazek na Instagramie, ale wszyscy wiemy, że Instagram znacznie różni się od rzeczywistości. Wybierając odpowiedni strój do pracy w trybie home office przede wszystkim musimy pamiętać o tym, że musi nam być wygodnie, ale też nie za wygodnie, bo wydajność naszej pracy zdecydowanie wtedy spadnie.
Wybór złego outfit’u może narobić nam też nie lada kłopotów, a nawet wystawić na pośmiewisko. Bo na pewno nikt nie chciałby by przytrafiła mu się wpadka, jaka jakiś czas temu miała miejsce w TVN24, gdzie gość programu udzielał wywiadu z domu i siedział przed komputerem w koszuli z krawatem, ale bez spodni. Zdjęcie obiegło cały Internet i stało się bazą do licznych żartów i memów.
Co zatem założyć, żeby zarazem było modnie i komfortowo?
To w jaki sposób mamy się ubrać w dużej mierze zależy od zawodu jaki wykonujemy oraz stanowiska. Nie należy zapomina, że praca zdalna w dalszym ciągu jest pracą i mimo tego, że jest wykonywana z domu, to może wiązać się z pracą w grupie np. w formie videokonferencji, a wtedy należałoby wyglądać nieco inaczej niż wtedy gdy nikt nas nie widzi :). Dodatkowo to co mamy na sobie, wpływa na nasze samopoczucie, samoocenę, a także pośrednio na pracę. Nikt nam nie będzie kazał ubierać się w garsonki i nakładać do nich butów na wysokim obcasie, ale przez szacunek do pracy, warto ubrać się do niej odpowiednio.
Jeśli więc Twoja praca wiąże się z częstymi spotkaniami w trybie on-line, zamień super eleganckie ciuchy na np. luźną koszulę, kaszmirowy sweter, bawełnianą bluzkę, wygodne jeansy, czy nieco luźniej skrojoną sukienkę. Zamiast full make up, skorzystaj z dobrodziejstw kremu BB, usta pomaluj pomadką w kolorze nude, a włosy upnij aksamitną gumką w koński ogon. Do tego małe kolczyki oraz delikatna zawieszka i stylizację mamy gotową 🙂
Nieco prostsze zadanie mają Ci, którzy mają luźniejszą pracę, gdy nie obowiązują ich żadne biurowe dress cody i nie muszą codziennie pokazywać się przed kamerą komputera. Oni mogą zachować względną swobodę, biorąc pod uwagę, żeby wyglądać zawsze na tyle dobrze, żeby można było bez wstydu otworzyć drzwi kurierowi, czy wpuścić do domu niezapowiedzianą teściową:) Jeśli więc to właśnie Twoja praca nie wymaga sztywnych uniformów, to spokojnie możesz założyć czysty i wyprasowany t-shirt czy bluzę z kapturem i ulubione spodnie.
Poza tym w co my sami będziemy ubrani, warto wspomnieć też o kreacjach naszych domowników. Choć oczywiście nie będziemy im kazać ubierać się w koszule i krawaty, to czasem warto wspomnie, że kawałek naszego mieszkania zamienił się w biuro i że ich też czasem z tego biura widać. Swobodne przechodzenie w szlafroku, piżamie czy nawet i bez niczego, nie zawsze jest więc bezpieczne i wskazane 🙂
Podsumowując, to na co stawiamy podczas home office, to wygodne i modne kroje, nie krępujące ruchów, delikatne i przyjemne w dotyku materiały. Jeśli chodzi o kolorystykę, to jest ona dowolna, ze wskazaniem raczej na kolory ziemi, beże czy brązy, które są bardziej COZY. Nie rezygnujemy oczywiście z bluz, dresów, ani leginsów, ale wszystko powinno być dobrej jakości i w dobrym stanie.
Jak więc widać, praca z domu choć często nie jednemu z nas się marzy, po setnej godzinie przesiedzianej w sztywnym garniturze przy biurku w biurze, może wzbudzić wiele wątpliwości i nie zawsze jest taka prosta jakby się mogło wydawać.
Dbajmy o siebie, przykładajmy wagę do tego w co jesteśmy ubrani, bo „jak nas widzą, tak nas piszą”, nawet podczas videokonferencji 😉
Produkty ze zdjęć pochodzą z: www.youstore.pl