Czerwony od kilku sezonów nie schodzi z wybiegów. W tegorocznych kolekcjach projektantów przewijały się jego wszystkie odcienie – począwszy od subtelnego koralu, poprzez klasyczną ognistą czerwień, aż po głęboki burgund. Naturalnie, tendencję tę obserwujemy również na ulicach miast. Fotografka Asia Typek, współpracując z marką Martini, obserwowała, w jakiej formie kolor był obecny w stylizacjach modelek i publiczności pokazów na największych Fashion Weekach.
Asia Typek, fotografka specjalizująca się w zdjęciach „street style”, w branży działa od ponad 10 lat. W tym sezonie brała udział we wszystkich najważniejszych tygodniach mody – odwiedziła Paryż, Nowy Jork, Mediolan oraz Kopenhagę, śledząc trendy i dokumentując interesujące stylizacje.
Przepis na kolor czerwony
Jakie odcienie czerwieni dominowały na pokazach i ulicach podczas Fashion Weeków? „Zdecydowana ostra czerwień!” – bez cienia wątpliwości odpowiada Asia, co w zasadzie nie jest dużym zaskoczeniem, jako że kolor ten to absolutna klasyka i ponadczasowość, o których też jest marka Martini, od lat uznająca właśnie ostrą czerwień za swój kolor przewodni.
Oprócz tego odcienia Asia wymienia również dojarzałe wino za dominującą barwę podczas tegorocznych tygodni mody. „Wydawać, by się mogło, że burgund to kolor dojrzały, ciężki do wystylizowania. Tymczasem projektanci i trendsetterzy na ulicach stolic mody z powodzeniem łączyli go z jego innymi odcieniami bądź żywymi kolorami, takimi jak różowy i pomarańczowy. To świetny sposób na wprowadzenie świeżości do klasycznych stylizacji. Pojawiał się on też w towarzystwie stonowanych barw np. ciemnej szarości bądź zgniłej zieleni. Bardziej odważni decydowali się na czerwony total look.” – mówi Asia Typek.
Diabeł tkwi w szczegółach
Jednocześnie w tym sezonie króluje trend „pop of red”. Możemy go zauważyć w formie pojedynczych detali, takich jak torebka, pasek, buty czy rajstopy. „Czerwień to kolor odważny i w zależności od odcienia, nie zawsze łatwy. Lubię, gdy nie rzuca się od razu w oczy, ale jest delikatnie wpleciona w stylizację jako dodatek.” – zdradza Asia. „Chyba, że ktoś chce naprawdę podkreślić jej urok, to burgundowy total look będzie strzałem w dziesiątkę. Ale po 4 tygodniach na Fashion Weekach, widziałam go zdecydowanie za dużo.” – śmieje się.
Czerwień jako manifest
Fotografując, Asia skupia się przede wszystkim na człowieku. Trendy są dla niej na drugim miejscu. „Najważniejszy jest dla mnie mój bohater i styl, który sobą reprezentuje” – wyznaje. Mimo to, niezaprzeczalną tendencją, która wyłoniła się z obserwacji modelek i pubczliności na fashion weekach, jest właśnie kolor czerwony, który nie tylko jest modny, ale też symbolizuje pewność siebie oraz wolność. Może to właśnie dlatego jest tak ponadczasowy? To kwintesencja nieskrępowanego power dressingu.
Czerwień niewątpliwie zasługuje na miano klasyki, a nie jedynie chwilowego trendu. Tym samym, jako kolor Martini, podkreśla stylowość marki, jej elegancję oraz kultowość. To także silna podstawa, na której Martini buduje swój związek z modą, nieustannie inspirując projektantów do looków w tym kolorem w roli głównej. By czerwień tak, jak Martini, nigdy nie wyszła z mody!