„Jak uciszyć wewnętrznego krytyka” to napisany przystępnym językiem, z dystansem i humorem poradnik, który inspiruje do zmiany myślenia. Joanna Godecka, ekspertka medialna i komentatorka wielu zagadnień związanych z psychologią, oraz Alina Adamowicz, autorka najpopularniejszego w Polsce profilu terapeutyczno-edukacyjnego na Instagramie, który obserwuje blisko 100 tysięcy osób, podpowiadają, jak podnieść swoją samoocenę, wzmocnić pewność siebie, radzić sobie z krytyką oraz nauczyć się samoakceptacji.
1. Kim jest wewnętrzny krytyk i co stara się nam zakomunikować?
Joanna Godecka: To wewnętrzny głos, który poprzez krytykę chce skłonić nas do tego, abyśmy „miały się na baczności”. Sabotuje wszelkie nasze starania, niszczy poczucie własnej wartości i podkopuje pewność siebie. Bo przecież osoba, która jest „nie dość dobra”, powinna unikać okazji do kompromitacji, rozczarowania itp. Narracja brzmi więc: „nie ciesz się, ponieważ i tak nic z tego nie będzie”, „nie wychylaj się” itp. Sęk w tym, że te komunikaty adresowane są pod zły adres. My jesteśmy dostatecznie dobre, a nawet więcej. Ale tego nie dostrzegamy.
Alina Adamowicz: To głos, który został zainstalowany w naszych głowach przez ważne dla nas osoby, które pomniejszały i krytykowały. Kwestionuje on wszystko, co robimy. Wbrew pozorom nie stara się nam niczego zakomunikować – on tylko zatruwa nasze życie i pozbawia nas energii i sił. Sprawia, że czujemy się niewystarczająco mądre, ładne, szczupłe. W końcu zaczynamy mu wierzyć.
2. Nieustannie podejmujemy próby przypodobania się innym, starając się zaskarbić sobie ich sympatię. A przez to często tracimy autentyczność.Jakie mogą być konsekwencje udawania kogoś, kim nie jesteśmy?
Joanna Godecka: Bycie autentycznym oznacza, że cenimy i szanujemy siebie. Autentyczność to wewnętrzne przekonanie, że to, co czujemy, myślimy, mówimy i robimy, jest wartościowe. W przeciwnym razie udajemy kogoś, kim nie jesteśmy, wchodzimy w cudze buty. Zbyt często błędnie zakładamy, że takie, jakie jesteśmy, nie zasługujemy na szczęście, podziw i akceptację. Udając kogoś innego, oddalamy się od tego, za czym tęsknimy – od dobrego samopoczucia, swobody, spokoju wewnętrznego, poczucia szczęścia i spełnienia.
3. Piszą Panie, że akceptacja siebie i zrozumienie własnych emocji są kluczowe w osiągnięciu szczęścia. Czym jest samoakceptacja i czy można się jej nauczyć?
Alina Adamowicz: Samoakceptacja jest niezwykle istotna na każdej płaszczyźnie – zarówno zawodowej, jak i prywatnej. Akceptować siebie to traktować siebie nie jak wroga, tylko jak przyjaciółkę. Uśmiechać się do siebie z życzliwością, być dla siebie wyrozumiałą. Dzięki takiemu traktowaniu łatwiej pokonujemy przeciwności. Łatwiej jest nam panować nad krytyczny głosem w głowie, który próbuje przejąć nad nami kontrolę. Trzeba być dla siebie dobrym i mieć do siebie szacunek.
4. Skąd bierze się w nas skłonność do samokrytyki? Czy problem ten dotyczy wyłącznie kobiet, czy mężczyźni również się z nim borykają?
Joanna Godecka: Mężczyźni i kobiety wyrabiają sobie podobne szkodliwe nawyki myślowe. Krytyk wewnętrzny ujawnia się i u mężczyzn, ale oni – jako dzieci – rzadko słyszą od rodziców czy nauczycieli, że zawsze muszą być mili, schludni, grzeczni i mieć same szóstki. Społeczeństwo większej presji poddaje kobiety i one też mocniej jej ulegają.
5. Wewnętrzny krytyk towarzyszy każdemu z nas i w swych krzywdzących sądach jest często bezlitosny – nie daje zapomnieć o popełnionych błędach. Jak go skutecznie uciszyć? Od czego warto zacząć, by uniknąć porażki?
Alina Adamowicz: O tym jest właśnie nasza książka. Uciszenie krytyka jest prostsze, niż się wydaje, ale jak wszystko wymaga zaangażowania. Włożenia w to wysiłku. Nie ma tutaj drogi na skróty – trzeba regularnie robić ćwiczenia, powtarzać je, zrozumieć, co nam szkodzi. Nasza książka zawiera kilkanaście prostych i niezwykle skutecznych technik opartych na nowoczesnych terapiach i naszej wieloletniej praktyce. Proponowane przez nas ćwiczenia są łatwe i przyjemne, można je z powodzeniem wykonywać podczas kąpieli, mycia zębów czy dojazdu do szkoły lub pracy.
Zmiany rozpoczynają się od momentu, gdy uświadomimy sobie, co mówimy do siebie i jakie mamy wewnętrzne przekonania. Dzięki temu możemy zauważyć, czy sobie dokupujemy, czy się wspieramy. Zazwyczaj okazuje się, że jesteśmy dla siebie najsurowszym krytykiem wśród wszystkich, jakich poznałyśmy w życiu.
6. Na koniec temat bardzo aktualny w dzisiejszych czasach. Czyli hejt i mowa nienawiści. Obserwujemy je na co dzień – w mediach, na arenie politycznej, w internecie. Nie trzeba być osobą publiczną, aby stać się ich celem. Jak się przed nimi bronić?
Joanna Godecka: Zacznijmy od tego, że z hejterami nie należy wdawać się w dyskusje. Ich celem nie jest polemika, wymiana poglądów, przerzucanie się rzeczowymi argumentami. Ich celem jest wyłącznie obrażanie, ranienie innych ludzi. Twój ból, twoje cierpienie stanowią dla nich pożywkę. Z nich czerpią swoją siłę. Hejterzy są jak wampiry wysysające krew. Najlepiej kogoś takiego zignorować. Zrozumienie sposobu postępowania hejtera pozwala nam się zdystansować wobec jego słów i tym samym uniknąć nieprzyjemnych sytuacji.