Dzisiaj obchodziłby swoje 74. urodziny, ale tragiczne wydarzenia sprzed blisko ćwierćwiecza sprawiły, że Gianni Versace odszedł zdecydowanie za wcześnie. Jednak pamięć o nim i jego niebywałych zasługach dla świata mody pozostaną z nami na zawsze. Uwielbiał przełamywać utarte schematy, nie bał się awangardowych połączeń i za sprawą swoich niekonwencjonalnych pomysłów na nowo zdefiniował pojęcie mody.
Versace cieszył się, a w zasadzie wciąż cieszy powszechnym szacunkiem nawet w środowiskach niezwiązanych z branżą high-fashion, bo właśnie takim człowiekiem był. Piekielnie utalentowanym, nieustannie dążącym do perfekcji, ale stale uśmiechniętym i otwartym na otaczający go świat. Nie jest tajemnicą, że włoski dyktator mody nie stronił od bujnego życia towarzyskiego i obracał się w gronie równie znanych i bogatych przyjaciół, wśród których nie można nie wymienić księżnej Diany, z którą łączyła go wyjątkowa więź, Eltona Johna i mnóstwa innych osobistości, które ubierał w swoje kreacje.
A jak z nieznanego Gianniego stał się wybitnym Giannim Versace?
Miłość do mody od najmłodszych lat
Gianni Versace urodził się 2 grudnia 1946 roku w Reggio di Calabria na południu Włoch. Miał troje rodzeństwa – starszą siostrę Fortunatę, starszego brata Santo i najmłodszą z całej czwórki siostrę Donatellę. Ojciec projektanta parał się handlem węgla, natomiast matka była krawcową, a zarazem właścicielką małego butiku. I to właśnie pod okiem matki Gianni Versace stawiał swoje pierwsze kroki w fashion designie. Podczas gdy jego rówieśnicy bawili się w najlepsze, on w wieku zaledwie 9 lat zaprojektował swoją pierwszą sukienkę i była to zjawiskowa niebieska suknia wieczorowa na jedno ramię. Choć ojciec zdecydowanie lepiej dogadywał się ze starszym Santo, który przejawiał zainteresowanie przedmiotami ścisłymi, to podobnie jak Gianni, uwielbiał operę. To właśnie w Teatro Cilea w Reggio młody Versace czerpał inspiracje dla swoich projektów bacznie obserwując stroje estradowe. Bliżej nieznany chłopak dzielił swój czas między studiowanie architektury a pracą w matczynym butiku, co szybko zaowocowało szansą na zaistnienie w świecie mody. Versace dostał bowiem propozycję stworzenia kolekcji dla jednego z producentów odzieży współpracujących z butikiem. Po premierze ów kolekcji po raz pierwszy (i nie ostatni) zauważono talent Gianniego, co skłoniło go do przeprowadzki do włoskiej stolicy mody – Mediolanu.
Pierwsze kroki w wielkim świecie mody
Po przyjeździe do Mediolanu Versace był zaangażowany w projektowanie dla takich marek jak Genny czy Callaghan, jednak jego ambicje sięgały znacznie dalej. W spełnieniu jego marzenia pomógł mu starszy brat, z wykształcenia ekonomista, który zajął się rozwojem marki od strony formalnej, natomiast Donatella pełniła rolę speca od reklamy. Versace mógł skupić się na tym, co tak naprawdę kocha, czyli pracą nad swoją pierwszą autorską kolekcją. Ta zadebiutowała w 1978 roku w Palazzo della Permanente i na długo po premierze było o niej niezwykle głośno. O co tyle szumu? Projekty Versace obfitowały w błysk i świecidełka, co pozytywnie wpłynęły na popularność marki, która zresztą sukcesywnie rosła.
Ktoś więcej niż projektant
Gianni Versace był znany ze swojego wręcz chorobliwego perfekcjonizmu, który stał się kamieniem węgielnym dla jego ogromnego sukcesu. Włoski projektant dbał o każdy szczegół swojej działalności, trzymając rękę na pulsie w procesie tworzenia kampanii reklamowych czy dekoracji w swoich sklepach. Versace postrzegał świat poprzez pryzmat sztuki, która w dużej mierze ukształtowała jego charakter. Nie krył się również z zamiłowaniem do przepychu i bogactwa, co zresztą można było podziwiać w jego rezydencjach
Moda według Gianniego Versace
Można śmiało powiedzieć, że włoski dyktator znacznie wyprzedzał swoje czasy projektując ubrania, w których początkowo wielu upatrywało nieśmiesznego żartu. Szybko okazało się jednak, że Versace włada niezwykłym talentem, który pozwala mu kreować nowe trendy w oparciu o, mogłoby się wydawać, absurdalne połączenia tkanin, wzorów czy faktur. Versace pokazał, że zestawienie skóry i koronki może się udać, podobnie zresztą jak przemycanie do projektów kryształów Swarovskiego. Włoski kreator wniósł na światowe wybiegi mnóstwo barw i kolorów, a co za tym idzie – całkiem nowy wymiar energii. Fenomen kolekcji Versace trudno jednoznacznie zdefiniować, ale można podejrzewać, że chodzi tutaj o synergię kilku źródeł inspiracji pochodzących z diametralnie różnych epok. Kobiety pokochały ubrania od Versace z jeszcze jednego prostego powodu – niemal każdy projekt wręcz kipiał seksapilem, a głębokie dekolty czy obcisłe kreacje na dobre stały się jednym ze znaków rozpoznawczych filozofii mody wyznawanej przez włoski dom mody.
Versace to nie tylko Gianni
Ogromny wkład w rozwój i globalny sukces marki Versace to nie tylko geniusz Gianniego, ale również i zaangażowanie Donatelli, młodszej siostry projektanta. W początkowych latach działalności domu mody do jej obowiązków należało zarządzanie marką od strony marketingu, jednak z czasem sama zaczęła tworzyć kolekcje dla Versace. Po tragicznej śmierci Gianniego Versace w 1997 roku, kiedy to został zastrzelony przed własną rezydencją w Miami Beach przez niejakiego Andrew Cunana, Donatella przejęła rolę szefa i głównego projektanta. Jak sama podkreśla, w każdym projekcie sygnowanym logo Versace można zauważyć pierwiastek filozofii kreowanej przez Gianniego, który pomógł ukształtować świat mody takim, jakim teraz mamy szansę go oglądać.